Obudziło mnie słońce, które przedostawało się do pokoju przez okno i paliło moją skórę na nogach. Zabije Sam, za to że odsłoniła mi rolety. Powoli otworzyłam oczy. Dopiero kiedy się ruszyłam, poczułam że głowa mi pęka. Opadłam znów na poduszki, ręką szukałam telefonu na szafce nocnej. Kiedy go podniosłam, musiałam drugą ręką przetrzeć oczy, ale... Nie, to jednak nie wzrok mnie zawodzi. W dłoni trzymałam jakiś obcy telefon. Przyniosłam go z klubu? Jakim cudem? Mimo bólu podniosłam się i zobaczyłam że mój telefon też tam leży. Spojrzałam na godzinę - 11.27. Położyłam się i próbowałam przypomnieć sobie, co się działo wczoraj, jednak moja pamięć sięga tylko do momentu, jak piłam drinka przy barze. Odblokowałam ekran nieznanego mi telefonu, włączyła się od razu skrzynka z wiadomościami. Zamarłam. Od Matt: Gdzie jesteś, Black? Do Matt: Musiałem coś załatwić Od Matt: Danny tu był, wkurwił się bo sprzątnąłeś mu jego zabawkę sprzed nosa Do Matt: Ona nie jest ZABAWKĄ. A już zwłaszc
Lekko już podpita siedziałam przy barze, sącząc kolejnego drinka. W tym czasie Samantha tańczyła z jakim nowo poznanym kolesiem, spędzili razem pół wieczoru. Kleili się do siebie. Nie wiem czy to za sprawą alkoholu czy na prawdę jest między nimi chemia. -Kendall - z rozmyśleń wyrwał mnie jakiś głos. Na krześle barowym obok usiadł zupełnie nieznany mi chłopak. -My się znamy? - Pociągnęłam kolejny łyk przez słomkę. -Poznaliśmy się na imprezie u Amy. Danny, pamiętasz? Pamiętałabym, akurat twarzy nie zapominam. -Nie bardzo - bąknęłam. -Szkoda, bo ja Ciebie pamiętam bardzo dobrze, takich pięknych twarzy się nie zapomina - ukazał rząd białych zębów. Cóż, dość tandetny tekst. -Przepraszam ale pójdę na chwilę do koleżanki - podniosłam się na lekko już chwiejne nogi. -Zamówić Ci drinka? - Zapytał. No darmowych drinków to ja nie odmawiam. -Jasne - powiedziałam, chociaż wydaje mi się że nie usłyszał, bo muzyka grała dość głośno. Przepychając się przez spocone ciała, dostałam się do przyjaciółki